Problem uchodźców to w ostatnich dniach temat budzący wiele kontrowersji. Ludzie uciekający z terenów objętych konfliktami wojennymi budzą teraz tyle obaw, że zapominamy już o współczuciu czy zwykłej ludzkiej solidarności. Zapominamy, że nie każdy uchodźca to potencjalny terrorysta, że wielu z nich właśnie przed terroryzmem próbuje uciekać. Idealnie do takich refleksji nadaje się wystawa, którą właśnie w ostatnim miesiącu starogardzianie mogli oglądać w Pomorskiej Szkole Wyższej – „Szukając Wolności”.  20 października wybrali się na nią także uczniowie klasy I sa wraz z wychowawczynią, Małgorzatą Legawską.

 

 

Na wystawę składają się fotografie pochodzącej ze Stargardu Ewy Głuszak – Castagna, przedstawiające około 500 uchodźców z Libii uratowanych w Kanale Sycylijskim we wrześniu 2014 roku.  Reportażystka uchwyciła ich pierwsze chwile na nowej ziemi, tuż po wpłynięciu do włoskiego portu Vibo Marina. Na zdjęciach oglądamy przede wszystkim twarze, twarze ludzi niepewnych, ale szczęśliwych, że wojnę zostawili gdzieś po drugiej stronie morza, że samą podróż jakimś cudem też przetrwali. Duże wrażenie na uczniach odwiedzających zrobiły też fotografie uchodźców – dzieci.

Wystawa wcześniej była prezentowana w wielu miastach we Włoszech, Starogard był pierwszym miejscem w Polsce, gdzie można było ją zobaczyć. I chyba warto, żeby w przerażającej masie ludzkiej napierającej na tę „naszą” Europę dostrzec jeszcze Człowieka…

(ml)